Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, kiedy właściwie zamykamy oczy? Okazuje się, że nie chodzi tylko o sen! Oczywiście, najczęściej dzieje się to, gdy odpoczywamy lub oddajemy się marzeniom, ale istnieje wiele innych sytuacji, w których zamykamy powieki. Zajrzyjmy więc do świata, gdzie zamknięte oczy mają swoje specyficzne miejsce. Gotowi na odkrycie tajemnic z życia codziennego? Oto kilka z nich.
Podczas intensywnego myślenia
Kiedy próbujemy rozwiązać jakiś trudny problem, nasza twarz zwykle przyjmuje wyraz pełnej koncentracji. Często, zamiast tylko zmarszczyć brwi, zamykamy oczy, jakby to miało pomóc w skupieniu myśli. To trochę jakbyśmy próbowali wyciszyć świat zewnętrzny, by zyskać spokój wewnętrzny, a w rzeczywistości… i tak wszyscy zapomnieliśmy, gdzie położyliśmy klucze!
Czasami zamknięcie oczu pomaga w “resetowaniu” naszych myśli. Gdy trzeba podjąć decyzję, wyobrażenie sobie sytuacji w ciemności może dać nam klarowność. Ciekawe, że niektórzy ludzie podczas burzy mózgów naprawdę wkraczają w ten stan pełnej ciszy, jakby byli w odosobnieniu. Może to sekret ich sukcesów? Albo po prostu próbują uniknąć pytania, które sprawia im kłopot!
Oczywiście, nie można zapomnieć o tym, że podczas rozwiązywania zagadek logicznych nie raz zamykamy oczy z powodu “przeciążenia informacyjnego”. Ciało nie chce tego przyznać, ale nasz mózg po prostu potrzebuje chwili przerwy!
W trakcie odczuwania silnych emocji
Nie ma nic bardziej naturalnego, niż zamknięcie oczu w momencie, gdy czujemy się przytłoczeni emocjami. Niezależnie od tego, czy chodzi o radość, smutek, czy strach, zamknięte powieki pomagają w “zamknięciu” tych przeżyć w bezpiecznym miejscu, zanim ponownie otworzymy oczy na rzeczywistość.
Wyobraź sobie, że dostajesz zaskakującą wiadomość. Może to być coś pozytywnego, jak wygrana w konkursie, ale i coś mniej przyjemnego, jak zła wiadomość. W obu przypadkach nasza reakcja to często zamknięcie oczu, jakbyśmy chcieli “odsłonić” ten moment tylko dla siebie. A potem, otwierając oczy, zaczynamy na nowo “widzieć” świat w innym świetle.
Czy zauważyłeś, że podczas oglądania wzruszających filmów często zamykamy oczy? To naturalny sposób na ochronę przed łzami. Po prostu nie chcemy, żeby ktoś zobaczył, jak bardzo przeżywamy ten moment. I choć może to wyglądać, jakbyśmy wpadli w trans, to prawda jest taka, że po prostu zbyt mocno identyfikujemy się z postaciami!
Podczas relaksu i medytacji
Chociaż zamykanie oczu przydaje się w wielu stresujących sytuacjach, najbardziej kojarzymy je z chwilami relaksu. W końcu, jak inaczej odpocząć po całym dniu pełnym wrażeń, jeśli nie zamykając oczu i zanurzając się w ciszy? Nie ma nic lepszego, niż chwila w samotności, z zamkniętymi powiekami, kiedy wszystko wokół nas cichnie.
To samo dotyczy medytacji. Kiedy zanurzamy się w głębokim spokoju, zamknięcie oczu to pierwszy krok do “odejścia” od codziennych trosk. Dzięki temu umysł może się wyciszyć, a my po kilku minutach czujemy się jak nowo narodzeni. A przy okazji, nie musimy się martwić o to, że nasz telefon zacznie dzwonić w najmniej odpowiednim momencie.
Czasami, gdy mamy do czynienia z trudnym zadaniem, to właśnie zamknięcie oczu na kilka sekund jest sposobem na odzyskanie spokoju i oddechu. To sposób na reset, jakbyśmy naciskali przycisk “pauza” na odtwarzaczu życia. A potem znowu wracamy do “gry”, ale z większym luzem i koncentracją!
Podczas snu
Oczywiście, kiedy myślimy o zamykaniu oczu, nie można pominąć najbardziej oczywistego momentu: snu. Gdy zapadamy w sen, nasze oczy zamykają się na kilka godzin, by dać odpocząć naszemu organizmowi. Zadziwiające jest to, jak nasze ciało instynktownie wie, że pora na “wyłączenie”!
Nie musimy o tym myśleć, a jednak zamknięcie oczu to jeden z najważniejszych momentów w ciągu dnia. Po prostu zasypiamy, a potem nasze oczy pozostają zamknięte przez całą noc, jakby były w “trybie oszczędzania energii”. Choć czasem zdarza się, że w nocy budzimy się i… wówczas doceniamy, jak ważna jest każda minuta snu.
W sumie, sen to taka mała “przerwa technologiczna”, w której nasze oczy odpoczywają od codziennych bodźców. I choć to moment, w którym nie mamy kontroli, możemy być pewni, że nasze oczy wiedzą, co robić. Bez wątpienia najlepiej “śpią” w zamknięciu!